Powiedzmy sobie szczerze, że grudzień nie jest jakimś szczególnie radosnym czasem dla większości studentów. Bynajmniej tych z mojego kierunku i roku. Zbyt wiele zaliczeń i zbyt mało czasu na radość z nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia. Ale tak czasem się zdarza, że gdy akurat rozmyślasz na jaki kolor ubrać tegoroczną choinkę, do twojej głowy dobija się myśl, że masz przed sobą trzy referaty i pracę pisemną do zaliczenia przed dwudziestym grudnia. Czekoladek z kalendarza adwentowego nie możesz zbytnio jeść, świąteczna playlista z przed dwóch lat prosi się o uaktualnienie, jarmark na rynku Wrocławia coraz bardziej zaczyna wkurzać: bo jest drogo i mnóstwo Romów, którzy próbują ci wcisnąć jakieś badziewie, kiedy akurat nie masz pieniędzy bo twoje konto bankowe nie widziało jeszcze stypendium naukowego. A i jest jeszcze czas. Który w tym roku postanowił wyjechać na wakacje na drugą półkulę, akurat gdy najbardziej go potrzebujesz.
      Można by pomyśleć, że mój duch świąt umarł śmiercią naturalną. Zapewniam jednak, że trzyma się całkiem nieźle. W ferworze walki o dobre oceny, gdzieś tam po drodze udało mi się przywieźć z domu świąteczny sweter, kupić prezenty dla całej rodziny, ususzyć pomarańcze, zrobić kartki z życzeniami, a nawet ubrać niewielką, acz niezwykle uroczą choinkę. Na winylu lecą kolędy, herbata ma smak imbiru, a ja planuję kilka rzeczy na nadchodzący tydzień.
      Począwszy od ubrań w kolorze czerwonym na każdy dzień, przez kolorowe girlandy, pieczenie ciastek, aż do oglądania świątecznych odcinków seriali. Oczywiście zaraz po tym jak ogarnę ostatnie zaliczenia. Mam nadzieję, że wasze dni są nieco mniej zabiegane, że magazynujecie siły na przedświąteczne porządki nadzorowane przez mamy, że nie czekacie z kupowaniem prezentów na ostatnią chwilę i macie dostatecznie dużo czasu by zjeść te pierniki od babci, co to leżą w kuchni od niedzieli.
      Ze swojej strony, życzę wam miłych przygotowań, więcej czasu, na cieszenie się atmosferą nadchodzących świąt i świętego spokoju.
      BYLE DO PIĄTKU!

Brak komentarzy: